

Tak.
Tak.
Też jestem tu nowa, więc zainteresował mnie twój wywód i przeczytałam. Niestety raczej nie pogadamy, jeśli antysyjonizm zrównujesz z antysemityzmem. Osobiście, syjonizm jako ideę uważam za co najmniej zrozumiałą, szczególnie w okolicznościach, w których zyskała ona szerokie poparcie, a wielu wczesnych syjonistów chciało kupować ziemię od Palestyńczyków i żyć z nimi w zgodzie. Niestety obecnie mamy do czynienia głównie z faszystowską wersją syjonizmu Ze’ewa Żabotyńskiego, fana Piłsudskiego, który proponował użycie siły i przedstawiał sprawę żydowską ponad życie miejscowych. Syjonizm jest obecnie ideologią, która uzasadnia armii izraelskiej wymordowywanie Palestyńczyków.
Ale jeśli odejmę z tekstu ten dziwny twój dogmat, w sumie zgadzam się, że moderacja nie traktuje antysemityzmu poważnie. Kolesia od “żydzi to, żydzi tamto” należy zbanować, a posty w tym stylu usuwać - nie tolerujmy tutaj faszyzowania i wykluczania Żydów z naszej społeczności. Regulamin jasno zabrania rasizmu i ksenofobii. Antysyjonizm i wrogość do państwa Izrael nie jest antysemityzmem, więc jest spoko. Wielu tutaj jest anarchistów, my nie lubimy przecież żadnego państwa :). Naprawdę nie jest trudno jednego od drugiego odróżnić.
Na Linuksie mogę polecić Gnome Web (AKA Epiphany). Naprawdę warto dać szansę ostatnim wersjom. To trochę Safari w płaszczu, bo używa WebKita, więc nie ma problemów z kompatybilnością. Jest wbudowane blokowanie reklam i śledzenia, ale niestety nie obsługuje jeszcze wtyczek (w planach jest obsługa tych firefoksowych).