Teraz otworzyło się okno dla firm produkujących drony i Polska znowu dostała swoją szansę. Rząd może dać kontrakt rodzimej firmie i stworzyć potężny zakład zatrudniający dziesiątki jeśli nie setki ludzi. Jest kilka polskich firm które ścigają się w doskonaleniu prototypów. Jednak żeby coś z tego wyszło potrzeba kontraktu wojskowego na tysiące egzemplarzy.
Z tego co słyszałem rząd się oczywiście nie kwapi i chodzą słuchy że będzie chciał kupować jakieś drony ale ukraińskie? Niemieckie? Nie wiem dokładnie. Ukraina ma już potężne zakłady dronowe, z tego co słyszałem produkują w setkach jeśli nie tysiącach dziennie.
Z drugiej strony dron jest dość prostą technologią w porównaniu do np helikoptera, więc nawet jeśli obecny rząd nie będzie dążył do kontraktów z polską firmą to kolejny miejmy nadzieję będzie. Tutaj wystarczy tylko dobra wola. W przypadku bardziej zaawansowanych technologii potrzeba znacznie większego kapitału i wsparcia państwa.