2
Podręczniki do gier fabularnych mogły kosztować w PRL-u miesięczną pensję, ale fandom miał sposób na wysokie ceny! O początkach papierowych RPG-ów w Polsce pisze Tomek Kreczmar. „Kostki zostały rzucone: Historia gier fabularnych na świecie i w Polsce” to pierwsza na polskim rynku pozycja kompleksowo mierząca się z historią papierowych rolplejów. Na 50. rocznicę premiery pierwszej edycji „Dungeons & Dragons” Tomek Kreczmar („Magia i Miecz”) wyjaśnia, w jaki sposób D&D utorowało drogę kolejnym systemom, jak niszowe hobby zmieniło się w popkulturowy fenomen, i czemu właściwie zakorzeniło się nad Wisłą (choć warunki nie były łatwe!). Fragment publikujemy poniżej– więcej informacji o wydawnictwie znajdziecie na oficjalnej stronie Wydawnictwa Lans Macabre. Śródtytuły, ilustracje i skróty pochodzą od redakcji. RPG za jedną pensję Mniej więcej do połowy lat 90. XX wieku jednym z największych problemów była dostępność oryginalnych materiałów. Poza wspomnianymi wiele razy (w innych częściach książki – dop. red.) kostkami brakowało rzecz jasna podręczników. Ich zdobywanie było wyzwaniem na wielu poziomach. Po pierwsze, trzeba było mieć zachodnie pieniądze. Dostęp do wymienialnej waluty przed upadkiem żelaznej kurtyny był ograniczony przez państwo (wspomnieć można słynne bony towarowe PeKaO, które były substytutem dolarów). Po drugie, trzeba było mieć możliwość wyjazdu za granicę w czasach, gdy nie każdy posiadał paszport w domu. Arek Mielczarek wspominał, że miał szczęście mieszkać w mieście marynarzy, więc koledzy zlecali ojcom zdobycie różnych pozycji za granicą. Nieliczni korzystali z pomocy mieszkającej na Zachodzie rodziny. Po trzecie wreszcie, podręczniki do RPG były horrendalnie drogie. Przeciętny kosztował pomiędzy 20 a 30 dolarów. W latach PRL-u Polacy zarabiali według kursu czarnorynkowego od 15 do 40 dolarów na miesiąc, podczas gdy w USA pensja minimalna wynosiła 496...
You must log in or register to comment.