„Mięso” jest nazwą prawną i konkretnie oznacza jadalne części zwierząt. I tylko wobec takiego produktu można użyć tej nazwy. Jednak już takie określenia jak „kotlet”, „stek”, „burger” czy „kiełbasa” to nazwy, których prawo ściśle nie reguluje. Dlatego nie jest nielegalne nazwanie kotleta z soi „kotletem sojowym” – mówi Agnieszka Szymecka-Wesołowska, wspólniczka i współzałożycielka Centrum Prawa Żywnościowego i Produktowego Food-Law.

  • legolasA
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    2
    ·
    3 months ago

    Nie jem mięsa pochodzenia niezwierzęcego więc nie bardzo rozumiem w czym problem. Produkty dla wegan nazywane są “kiełbasa” i są mylone przez ludzi którzy chcą zjeść zwykłe mięso? Czy może chodzi o ilość mięsa w mięsie?

    Natomiast co do miodu to jestem za tym żeby to uregulować, bo z tego co pamiętam to większość “miodów” w sklepach to raczej wyroby miodopodobne na bazie jakichś cukrów? Sztucznie wytworzonych, a nie w pasiece?

    • KayaOP
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      3 months ago

      Kwestia nazewnictwa czesto wzbudza niepotrzebne, gorące dyskusje, wręcz ideologiczne. W końcu jak na opakowaniu jest napisane kotlety sojowe, to nikt nie powinien oczekiwać, że znajdzie tam kotlety schabowe. A z miodami to racja. Ludzie kupując miód w sklepach nie wiedzą tak naprawdę co kupują.