Fundacja „Technologie dla Ludzi” zmaga się z awarią, która unieruchomiła zarządzane przez nią serwery Mastodona i PeerTube'a. Pomimo zapewnień o bezpieczeństwie danych, użytkownicy krytykują ograniczoną komunikację ze strony administracji.
Mimo wszystko, te liczby to nadal jest mikro ruch sieciowy, do którego wystarczy jedna osoba doglądająca raz na jakiś czas. Dla takich ilości wszystkie usługi łącznie z nch można wrzucić na jedną maszynę, niespecjalnie mocną. Koszty są znikome.
Dziwi mnie to, obstawiałbym że mało osób korzystało z tych ich wszystkich usług poza pol.social, skoro niespecjalnie dbają o to żeby działało. A żeby działało naprawdę nie trzeba wysiłku i zasobów.
Akurat ich Mastodon jest ich głównym kanałem kontaktu (nie stworzyli awaryjnego konta gdzie indziej), więc to on musi być priorytetem w naprawianiu usług.
(teoretycznie mógłby nim być Matrix, ale ponieważ powiązali go z kontami na Mastodonie, to bez Mastodona nie będzie działać)
Mimo wszystko, te liczby to nadal jest mikro ruch sieciowy, do którego wystarczy jedna osoba doglądająca raz na jakiś czas. Dla takich ilości wszystkie usługi łącznie z nch można wrzucić na jedną maszynę, niespecjalnie mocną. Koszty są znikome.
Dziwi mnie to, obstawiałbym że mało osób korzystało z tych ich wszystkich usług poza pol.social, skoro niespecjalnie dbają o to żeby działało. A żeby działało naprawdę nie trzeba wysiłku i zasobów.
Akurat ich Mastodon jest ich głównym kanałem kontaktu (nie stworzyli awaryjnego konta gdzie indziej), więc to on musi być priorytetem w naprawianiu usług.
(teoretycznie mógłby nim być Matrix, ale ponieważ powiązali go z kontami na Mastodonie, to bez Mastodona nie będzie działać)