Wygląda na to że autor robi założenie że ten “powrót” miałby się dokonać w jakimś względnie krótkim okresie czasu. Ale to nie będzie rewolucja. To raczej będzie powolna ewolucja. Wydaje się że tak długo jak korporacjom uda się utrzymywać względnie pozytywny wizerunek i tak długo jak funkcjonalnie aplikacje będą spełniały swoje zadanie, tak długo nie będzie specjalnie chętnych na zmianę platform i odpływ będzie niewielki. Jednak liczby nie kłamią. O ile te firmy być może zdobywają nadal nowych użytkowników poza światem Zachodu, to w ich kolebkach trendy są spadkowe. Już od wielu lat postępuje powolna, ale jednak, demokratyzacja i decentralizacja platform w sieci. Tym samym rozproszenie userów.
Wygląda na to że autor robi założenie że ten “powrót” miałby się dokonać w jakimś względnie krótkim okresie czasu. Ale to nie będzie rewolucja. To raczej będzie powolna ewolucja. Wydaje się że tak długo jak korporacjom uda się utrzymywać względnie pozytywny wizerunek i tak długo jak funkcjonalnie aplikacje będą spełniały swoje zadanie, tak długo nie będzie specjalnie chętnych na zmianę platform i odpływ będzie niewielki. Jednak liczby nie kłamią. O ile te firmy być może zdobywają nadal nowych użytkowników poza światem Zachodu, to w ich kolebkach trendy są spadkowe. Już od wielu lat postępuje powolna, ale jednak, demokratyzacja i decentralizacja platform w sieci. Tym samym rozproszenie userów.