Najlepsza rzecz, jaka mogłaby się przydarzyć użytkownikom platform społecznościowych, to rozdrobienie rynku. Czyli utrata pozycji przez gigantów tej branży: od Facebooka, przez TikToka, po X. Zamiast kilku gigantów – kilkanaście mniejszych przestrzeni. Każda inna. A czy nie oznaczałoby to pozamykania się we własnych bańkach? Tak, ale to dobra wiadomość!
Wychodzenie z bańki paradoksalnie… polaryzuje ludzi
Chyba się z tobą zgodzę - ale widzę też tu efekt doświadczenia.
Markiewka ostatnio migrował z Twittera na Bluesky. Innymi słowy, porusza się w ogromnym serwisie ze wszystkim. Ty korzystałeś z Reddita podzielonego na mniejsze subreddity. Ja zacząłem od podzielonego na instancję Mastodona. Obaj przebywamy formalnie w bańkach, ale bez problemu (nawet na tym samym koncie) możemy odwiedzić inne, i do tego jasno odgraniczone. To co innego, niż jeden bezkształtny zbiór wszystkiego i wszystkich, stojący obserwowaniem pojedynczych osób.
Chyba się z tobą zgodzę - ale widzę też tu efekt doświadczenia. Markiewka ostatnio migrował z Twittera na Bluesky. Innymi słowy, porusza się w ogromnym serwisie ze wszystkim. Ty korzystałeś z Reddita podzielonego na mniejsze subreddity. Ja zacząłem od podzielonego na instancję Mastodona. Obaj przebywamy formalnie w bańkach, ale bez problemu (nawet na tym samym koncie) możemy odwiedzić inne, i do tego jasno odgraniczone. To co innego, niż jeden bezkształtny zbiór wszystkiego i wszystkich, stojący obserwowaniem pojedynczych osób.